Nas 12osob (!) (11chlopa+1 kobieta); zaznaczamy swoja obecnosc krotkim dopingiem. Miejscowych widzow ok 100, kibicow trudno powiedziec, bo praktycznie wszyscy to same dziadki, ktore pare razy cos tam krzykna.
]]>Na bocznym boisku jesteśmy w 25 osób. Wygrywamy 3-1. Sparty całe nic. Zimno.
]]>Po drodze do Łomży (na mecz ŁKS - Granica) zaliczamy też 15 minut meczu rezerw. Obecność zaznaczamy okrzykami.
]]>Nas 20 osób, ogólnie zajebisty klimat, trochę piździło ale od teraz będziemy na rezerwach regularnie. Do następnego.
]]>Od nas 3 autka skromnie zbieramy się w ciągu kilku godzin, i ruszamy w 16 osób do Janówki.Na meczu łącznie może z 40 widzów,może ciut więcej, stadion to boisko szkolne czyli kolejny plus tego dnia, mecz oglądamy do pierwszej połowy po czym zawijamy się aby zdążyc na mecz Wigier ze Zniczem.
]]>Nas w Wysokim 50os ( tyle dostalismy biletow). wywieszamy 3 duze flagi i prowadzimy dobry doping.w drugiej polowie rzucamy serpentyny i konfetti. nic sie nie dzialo. miejscowych brak.
]]>Nas 4 osoby. Mimo zamkniętego stadionu wchodzimy dzięki uprzejmości Resovii.
]]>Puszcza Niepolomice-Wigry Suwalki (od nas 4osoby, bez przygod, mlyna miejscowych brak, moze ze 2-3osoby z miejscowych w szalach).
]]>W Pruszkowie meldujemy się równo na pierwszy gwizdek w 10 osób. Kierownik od spraw bezpieczeństwa ze Znicza nie chce nas wpuscic na sektor gosci z powodu tego ze nie doszla do nich lista imienna.
]]>Nas w młynie jak na moje oko 55-70osób(liczba zmieniała się co jakiś czas)na doping tego nie narzekać nie możemy bo stał na przyzwoitym poziomie, na stadionie może ciut ponad 350osób,
]]>Bylismy przygotowani na przyjazd motorowcow i mielismy plany wpuscic ich na nasze trybuny, jednak z Lublina 0. Nas ok 60 + 6 braci z Granicy + 10 Orleta Radzyn.
]]>Na mecz w Konstancinie docieramy pod koniec pierwszej połowy (wcześniej byliśmy na meczu Gwardia- Jaga czekając ze tam będą atrakcje ale się nie doczekaliśmy).
]]>