Garbarnia Kraków - Wigry Suwałki
Nas 12osob (!) (11chlopa+1 kobieta); zaznaczamy swoja obecnosc krotkim dopingiem. Miejscowych widzow ok 100, kibicow trudno powiedziec, bo praktycznie wszyscy to same dziadki, ktore pare razy cos tam krzykna.
Wywieszaja 3 flagi, kilku w szalach. Po meczu dziekuja nam pilkarze oraz kibice Garbarnii za to ze przyjechalismy. Sam mecz malo ciekawy, z przewaga Wigier. Dwie skladne akcje naszych pilkarzy po ktorych padly bramki moze sa zapowiedzia lepszej gry druzyny, ktora w tym sezonie spisuje sie ponizej oczekiwan. Sedzia praktycznie za kazdy faul dawal kartke, stad taka duza ich ilosc. Miejscowy spiker byl esencja spotkania-powtarzal kazdy komunikat po 2 razy-chyba w ten sposob dostosowywal sie do wieku kibicow miejscowych; przydalaby mu sie tez lekcja jezyka polskiego.
Autor: Zylet